Na początku gali na ring przyszli Chris Jericho i The Big Show. Y2J
trzymał w ręku puchar, który zeszłej nocy zdobył razem z Teamem
Smackdown, przy dużej pomocy Showa, który zdradził Team RAW. Show
chciał wyjaśnić motywy swojego postępowania, ale Jericho wtrącił, że
jest to niepotrzebne, bo Show zwyczajnie udowodnił swoją lojalność
wobec tag team partnera oraz potwierdził, że ma gdzieś całe RAW.
Show chciał się mimo wszystko wytłumaczyć, ale Jericho znów mu
przeszkodził, dziękując mu że powstrzymał DX przed całkowitą tyranią.
Za chwilę Y2J ponownie nie dał partnerowi dojść do głosu, chwaląc się
że jego Team Smackdown tak czy inaczej wygrałby wczorajsze starcie, bo
kapitanem był prawdziwy geniusz. Wreszcie Show miał możliwość się
wypowiedzieć i oznajmił Chrisowi, że nie zrobił tego dla niego, ale
przede wszystkim dla siebie, dla swojej kariery, ponieważ w nagrodę
Teddy Long dał mu title shot i to właśnie on zmierzy się z Undertakerem
o pas na Survivor Series. Jericho był zaskoczony i pytał Showa, dlaczego
nie uzgodnił z nim tej kwestii. Doszło do kłótni, którą przerwali
gospodarze specjalni dzisiejszego wieczoru- kierowcy NASCAR Joey
Logano i Kyle Busch, którzy przyszli na ring w towarzystwie
Bella Twins. Kyle powiedział, że obaj są wielkimi fanami RAW, a on
sam osobiście nie jest zainteresowany tym co fani sądzą o wczorajszym
występie Showa. Jego zdaniem nic nie dzieje się bez przyczyny i chce
pogratulować Showowi. Logano wtrącił, że to co zrobił Show było
haniebne. Show zalecił Kyle'owi, by nauczył swojego kolegę odrobinę
szacunku. Kyle odparł, że Joey nie wiele wie o mistrzostwie, natomiast
obaj pojawili się tutaj by walczyć o mistrzostwa. W końcu trafili do
Buffalo, miasta które nie zdobyło mistrzostwa od czasów Hulkamanii.
Joey powiedział, że dziś mogą ustalać walki i na pierwszy ogień pójdą
mistrzowie tag teamów. Big Show w walce wieczoru zmierzy się z HHH'em,
natomiast Chris Jericho już za chwilę będzie walczył z tym, którego
wczoraj tak "łatwo" odliczył...Kofim Johnss..(tutaj przejęzyczenie)
Kingstonem :)
trzymał w ręku puchar, który zeszłej nocy zdobył razem z Teamem
Smackdown, przy dużej pomocy Showa, który zdradził Team RAW. Show
chciał wyjaśnić motywy swojego postępowania, ale Jericho wtrącił, że
jest to niepotrzebne, bo Show zwyczajnie udowodnił swoją lojalność
wobec tag team partnera oraz potwierdził, że ma gdzieś całe RAW.
Show chciał się mimo wszystko wytłumaczyć, ale Jericho znów mu
przeszkodził, dziękując mu że powstrzymał DX przed całkowitą tyranią.
Za chwilę Y2J ponownie nie dał partnerowi dojść do głosu, chwaląc się
że jego Team Smackdown tak czy inaczej wygrałby wczorajsze starcie, bo
kapitanem był prawdziwy geniusz. Wreszcie Show miał możliwość się
wypowiedzieć i oznajmił Chrisowi, że nie zrobił tego dla niego, ale
przede wszystkim dla siebie, dla swojej kariery, ponieważ w nagrodę
Teddy Long dał mu title shot i to właśnie on zmierzy się z Undertakerem
o pas na Survivor Series. Jericho był zaskoczony i pytał Showa, dlaczego
nie uzgodnił z nim tej kwestii. Doszło do kłótni, którą przerwali
gospodarze specjalni dzisiejszego wieczoru- kierowcy NASCAR Joey
Logano i Kyle Busch, którzy przyszli na ring w towarzystwie
Bella Twins. Kyle powiedział, że obaj są wielkimi fanami RAW, a on
sam osobiście nie jest zainteresowany tym co fani sądzą o wczorajszym
występie Showa. Jego zdaniem nic nie dzieje się bez przyczyny i chce
pogratulować Showowi. Logano wtrącił, że to co zrobił Show było
haniebne. Show zalecił Kyle'owi, by nauczył swojego kolegę odrobinę
szacunku. Kyle odparł, że Joey nie wiele wie o mistrzostwie, natomiast
obaj pojawili się tutaj by walczyć o mistrzostwa. W końcu trafili do
Buffalo, miasta które nie zdobyło mistrzostwa od czasów Hulkamanii.
Joey powiedział, że dziś mogą ustalać walki i na pierwszy ogień pójdą
mistrzowie tag teamów. Big Show w walce wieczoru zmierzy się z HHH'em,
natomiast Chris Jericho już za chwilę będzie walczył z tym, którego
wczoraj tak "łatwo" odliczył...Kofim Johnss..(tutaj przejęzyczenie)
Kingstonem :)
Match 1: Kofi Kingston vs Chris Jericho
-Dobry pojedynek na otwarcie wieczoru. Początek był niesamowicie
wyrównany ze wskazaniem na Kofiego, ale po przerwie w ringu dominował
już Jericho. W końcówce jednak przy próbie Bulldoga w wykonaniu Y2J'a,
Kingston rzucił rywala prosto na słupek w narożniku i powoli zaczął
przejmować inicjatywę. Kofi powalił Y2J'a na matę i chciał wykonać mu
Boom Boom Drop, ale Chris wykazał się sprytem i złapał rywala za nogi,
po czym założył Walls Of Jericho. Kofi uwolnił się, ale od razu otrzymał
Running Enzigueri. Jericho chciał wykonać szarżę w narożniku, ale
nadział się na kopniaka ze strony Kingstona, który wszedł na najwyższą
linę i wykonał z niej Crossbody. Jericho skontrował szybkim Rollupem,
ale tylko 2 count. Kofi odpowiedział akcją Side Russian Leg Sweep, a
następnie wykonał Trouble In Paradise, ale Jericho złapał go za nogę
i jeszcze raz założył Walls Of Jericho. Kofi błyskawicznie skontrował
Rollupem, na co Y2J odpowiedział Codebreakerem! Jericho miał pewny
pinfall, ale Kingston szczęśliwie położył nogę na linie. Y2J miał
pretensje do sędziego, że ten odmówił liczenia, a Kofi idealnie
wykorzystał moment nieuwagi przeciwnika i wykonał mu Trouble In
Paradise, po czym odliczył go do trzech.
Po walce Kofi świętował na rampie, gdzie zaatakowany został przez
Randy'ego Ortona, który zrzucił Jamajczyka ze sceny.
Josh Mathews zaczepił Ortona na korytarzu i chciał wyciągnąć od niego
dlaczego zaatakował Kofiego. Randy odparł, że to kara za interwencję
Kingstona w trakcie jego pojedynku z Ceną. Po chwili zjawili się Legacy,
którzy mieli dla Ortona niespodziankę- kupili mu samochód rajdowy,
który od razu spodobał się Randy'emu i dopytywał czy faktycznie sami
go kupili. DiBiase odparł że jak najbardziej, w końcu jest synem
Million-Dollar Mana. W ostatnich tygodniach różnili się w paru kwestiach,
ale Randy pozostał ich liderem, a kolejną niespodziankę mają dla Ceny,
który wkrótce odda pas z powrotem na rzecz Legacy.
-Dobry pojedynek na otwarcie wieczoru. Początek był niesamowicie
wyrównany ze wskazaniem na Kofiego, ale po przerwie w ringu dominował
już Jericho. W końcówce jednak przy próbie Bulldoga w wykonaniu Y2J'a,
Kingston rzucił rywala prosto na słupek w narożniku i powoli zaczął
przejmować inicjatywę. Kofi powalił Y2J'a na matę i chciał wykonać mu
Boom Boom Drop, ale Chris wykazał się sprytem i złapał rywala za nogi,
po czym założył Walls Of Jericho. Kofi uwolnił się, ale od razu otrzymał
Running Enzigueri. Jericho chciał wykonać szarżę w narożniku, ale
nadział się na kopniaka ze strony Kingstona, który wszedł na najwyższą
linę i wykonał z niej Crossbody. Jericho skontrował szybkim Rollupem,
ale tylko 2 count. Kofi odpowiedział akcją Side Russian Leg Sweep, a
następnie wykonał Trouble In Paradise, ale Jericho złapał go za nogę
i jeszcze raz założył Walls Of Jericho. Kofi błyskawicznie skontrował
Rollupem, na co Y2J odpowiedział Codebreakerem! Jericho miał pewny
pinfall, ale Kingston szczęśliwie położył nogę na linie. Y2J miał
pretensje do sędziego, że ten odmówił liczenia, a Kofi idealnie
wykorzystał moment nieuwagi przeciwnika i wykonał mu Trouble In
Paradise, po czym odliczył go do trzech.
Po walce Kofi świętował na rampie, gdzie zaatakowany został przez
Randy'ego Ortona, który zrzucił Jamajczyka ze sceny.
Josh Mathews zaczepił Ortona na korytarzu i chciał wyciągnąć od niego
dlaczego zaatakował Kofiego. Randy odparł, że to kara za interwencję
Kingstona w trakcie jego pojedynku z Ceną. Po chwili zjawili się Legacy,
którzy mieli dla Ortona niespodziankę- kupili mu samochód rajdowy,
który od razu spodobał się Randy'emu i dopytywał czy faktycznie sami
go kupili. DiBiase odparł że jak najbardziej, w końcu jest synem
Million-Dollar Mana. W ostatnich tygodniach różnili się w paru kwestiach,
ale Randy pozostał ich liderem, a kolejną niespodziankę mają dla Ceny,
który wkrótce odda pas z powrotem na rzecz Legacy.
Joey i Kyle rozmawiali za sceną z Eve Torres o wyścigach, w których
biorą udział. W pogawędce przeszkodził Jack Swagger, który był
zaszczycony spotkaniem z rajdowcami i wyznał, że wszyscy trzej mają
wiele wspólnego- są mistrzami, którzy nie boją się mówić głośno jacy
są dobrzy. Kyle zapytał Jacka czego chce, a ten zażądał walki o pas
z Ceną, który szuka rywala na Survivor Series. Z tyłu zjawił się Miz,
który kpił z Jacka i jego pomysłu na walkę z Ceną. Miz chwalił się
że wczoraj jako jedyny godnie reprezentował RAW i wygrał swój pojedynek,
dlatego to jemu należy się WWE Title shot.
Match 2: MIXED TAG TEAM MATCH
Melina & Santino Marella vs Jillian & Chavo Guerrero
-Walkę rozpoczęli panowie. Santino na wstępie zaskoczył rywala
Back Dropem oraz Back Elbowem, ale nie trafił w przeciwnika swoim
Salute Splashem. Chavo rzucił rywala do narożnika i tam dusił go
butem. Santino odpowiedział serią ciosów, po których Chavo rozpaczliwie
zmienił się z Jillian, a na ring musiała też wejść Melina. Jillian
powaliła rywalkę Clotheslinem. Po chwili na ringu pojawił się
Hornswoggle, który odwrócił uwagę Chavo i Jillian. Melina chciała
wykonać Last Call, ale nic z tego nie wyszło (akcja wyszła kompletnie
nieudanie). W zamian wykonała Primal Scream, po którym odliczyła
rywalkę do trzech.
Justin Roberts zaprosił na ring Johna Cenę, ale zamiast mistrza WWE,
na ring przyszli Legacy. Cody powiedział, że mistrza tutaj nie ma,
będzie musiał jeszcze trochę poczekać z paradowaniem i chwaleniem się
swoim historycznym zwycięstwem z zeszłej nocy. DiBiase stwierdził, że
skoro rywalizacja Ceny z Randym została zakończona, to nic nie stoi
na przeszkodzie by Cena zmierzył się z którymś z nich. Na Survivor
Series odbiorą mu tytuł, który trafi z powrotem do domu. Obaj
rzucili wyzwanie Cenie i jest dla nich bez znaczenia, z którym
będzie chciał się zmierzyć. Jeżeli Cena ma jaja, to może dojść nawet
do handicap matchu.
Na ring przyszedł John Cena, który powiedział że nie zamierza chwalić
się zwycięstwem, bo wszyscy widzieli co się wydarzyło. Stało się to
co stać się powinno, rywalizacja Cena-Orton w wielkim stylu dobiegła
końca, gdyż miała się zakończyć. Cena powiedział, że ma już dosyć
tych pustych słów i wyzwań. Jeśli Legacy chcą title shot, muszą
na niego zapracować jak każdy inny. Cena dodał, że rozmawiał również
z gospodarzami RAW, którzy przygotowali walkę dla chłopaków. Na
salę wyszli MVP i Mark Henry.
Match 3: MVP & Mark Henry vs The Legacy
-Na początku Legacy dominowali nad MVP, który jednak powalił Cody'ego
i dokonał zmiany z partnerem. Legacy wykorzystali małe zamieszanie,
w którym sędzia uspokajał MVP i powalili Henry'ego przez Double
Dropkick. Cody i Ted dość niespodziewanie dominowali nad Henrym
przez kilka kolejnych minut. Rhodes trzymał rywala w Facelocku, ale
Henry uwolnił się Back Dropem. Na ring równocześnie weszli partnerzy
i MVP powalił Teda, a następnie wykonał Ballin' Elbow, po którym
mógł kończyć walkę, ale na miejscu był Cody. Henry zajął się Rhodesem,
a tymczasem MVP wykonał Tedowi Sunset Flip. Partnerowi pomógł Henry,
który powalił Teda potężnym Clotheslinem i DiBiase został odliczony
do trzech.
biorą udział. W pogawędce przeszkodził Jack Swagger, który był
zaszczycony spotkaniem z rajdowcami i wyznał, że wszyscy trzej mają
wiele wspólnego- są mistrzami, którzy nie boją się mówić głośno jacy
są dobrzy. Kyle zapytał Jacka czego chce, a ten zażądał walki o pas
z Ceną, który szuka rywala na Survivor Series. Z tyłu zjawił się Miz,
który kpił z Jacka i jego pomysłu na walkę z Ceną. Miz chwalił się
że wczoraj jako jedyny godnie reprezentował RAW i wygrał swój pojedynek,
dlatego to jemu należy się WWE Title shot.
Match 2: MIXED TAG TEAM MATCH
Melina & Santino Marella vs Jillian & Chavo Guerrero
-Walkę rozpoczęli panowie. Santino na wstępie zaskoczył rywala
Back Dropem oraz Back Elbowem, ale nie trafił w przeciwnika swoim
Salute Splashem. Chavo rzucił rywala do narożnika i tam dusił go
butem. Santino odpowiedział serią ciosów, po których Chavo rozpaczliwie
zmienił się z Jillian, a na ring musiała też wejść Melina. Jillian
powaliła rywalkę Clotheslinem. Po chwili na ringu pojawił się
Hornswoggle, który odwrócił uwagę Chavo i Jillian. Melina chciała
wykonać Last Call, ale nic z tego nie wyszło (akcja wyszła kompletnie
nieudanie). W zamian wykonała Primal Scream, po którym odliczyła
rywalkę do trzech.
Justin Roberts zaprosił na ring Johna Cenę, ale zamiast mistrza WWE,
na ring przyszli Legacy. Cody powiedział, że mistrza tutaj nie ma,
będzie musiał jeszcze trochę poczekać z paradowaniem i chwaleniem się
swoim historycznym zwycięstwem z zeszłej nocy. DiBiase stwierdził, że
skoro rywalizacja Ceny z Randym została zakończona, to nic nie stoi
na przeszkodzie by Cena zmierzył się z którymś z nich. Na Survivor
Series odbiorą mu tytuł, który trafi z powrotem do domu. Obaj
rzucili wyzwanie Cenie i jest dla nich bez znaczenia, z którym
będzie chciał się zmierzyć. Jeżeli Cena ma jaja, to może dojść nawet
do handicap matchu.
Na ring przyszedł John Cena, który powiedział że nie zamierza chwalić
się zwycięstwem, bo wszyscy widzieli co się wydarzyło. Stało się to
co stać się powinno, rywalizacja Cena-Orton w wielkim stylu dobiegła
końca, gdyż miała się zakończyć. Cena powiedział, że ma już dosyć
tych pustych słów i wyzwań. Jeśli Legacy chcą title shot, muszą
na niego zapracować jak każdy inny. Cena dodał, że rozmawiał również
z gospodarzami RAW, którzy przygotowali walkę dla chłopaków. Na
salę wyszli MVP i Mark Henry.
Match 3: MVP & Mark Henry vs The Legacy
-Na początku Legacy dominowali nad MVP, który jednak powalił Cody'ego
i dokonał zmiany z partnerem. Legacy wykorzystali małe zamieszanie,
w którym sędzia uspokajał MVP i powalili Henry'ego przez Double
Dropkick. Cody i Ted dość niespodziewanie dominowali nad Henrym
przez kilka kolejnych minut. Rhodes trzymał rywala w Facelocku, ale
Henry uwolnił się Back Dropem. Na ring równocześnie weszli partnerzy
i MVP powalił Teda, a następnie wykonał Ballin' Elbow, po którym
mógł kończyć walkę, ale na miejscu był Cody. Henry zajął się Rhodesem,
a tymczasem MVP wykonał Tedowi Sunset Flip. Partnerowi pomógł Henry,
który powalił Teda potężnym Clotheslinem i DiBiase został odliczony
do trzech.
Po walce na ring przyszedł zdenerwowany Randy Orton, który powiedział
że gospodarze RAW szukają nowego przeciwnika dla Johna Ceny, a
tymczasem zapomnieli chyba że formalnie należy mu się rewanżowa
walka o utracony pas mistrzowski. Orton groził, że jeśli rewanż nie
zostanie mu zagwarantowany, to zwróci się o pomoc do zarządu.
Na ekranie pojawił się Kofi Kingston, który powiedział Randy'emu, że
ten chyba nie rozumie, iż przegrał i wszystko już przepadło, sprawa
jest skończona. Orton krzyknął do Kofiego, że skoro jest taki mądry,
to powinien powiedzieć mu to prosto w twarz. Kofi odparł, że właśnie
to robi i okazało się, że stoi na masce samochodu Ortona, który
ten dostał w prezencie od Legacy i na którym namalowana jest jego
podobizna na masce. Kofi powiedział, że zamierza zaprezentować
niezwykłą cechę tego samochodu, który jest odporny na ciężkie
przedmioty, ale za to bardzo wrażliwy na najdrobniejsze
rzeczy, takie jak choćby klucze. Kofi porysował kluczami drzwi,
zniszczył bagażnik, a na koniec wylał farbę na przód auta i stwierdził,
że namalowany na masce Orton nigdy nie wyglądał lepiej. Fajne promo
w wykonaniu Kofiego i miejmy nadzieję na początek nowego, ciekawego
feudu Kofi-Orton.
Match 4: NON-TITLE MATCH
Evan Bourne vs The Miz
-Zawodników zapowiadała Eve Torres, która później siedziała na
krześle oglądając pojedynek. Walkę zdominował Miz, który pokonał już
Bourne'a nie raz na RAW. Tymczasem w okolicach ringu niespodziewanie
pojawił się Jack Swagger, który wziął mikrofon i zaczął prawić
komplementy pod adresem Eve, czym wytrącił z równowagi Miza. Miz
wyszedł na zewnątrz, by zająć się Swaggerem, a wówczas na ich
obu rzucił się Bourne, który zdążył wrócić na ring zanim sędzia
zakończył odliczanie, w przeciwieństwie do Miza, który przegrał
pojedynek przez wyliczenie. Czyżby face turn Swaggera w trakcie
feudu z Mizem ? Może być ciekawie, moim zdaniem obaj mają zadatki
na main eventerów w przyszłości.
Ozzy Osbourne i Sharon Osbourne będą gospodarzami RAW w przyszłym
tygodniu.
Match 5: Jamie Noble vs Sheamus
-Debiut Sheamusa na RAW, który został przeniesiony do poniedziałkowego
brandu z ECW, w którym radził sobie całkiem przyzwoicie, choć nie
stoczył tam wielu pojedynków z poważnymi przeciwnikami. Na pożarcie
rzucony został Jamie Noble, który szybko został zdominowany przez
przeciwnika i Sheamus zwyciężył po szybkim squashu.
Main Event: LUMBERJACK NO DQ MATCH - Special referee: John Cena
Triple H vs The Big Show
-Przed rozpoczęciem pojedynku HHH powiedział Showowi, że gospodarze
zapomnieli go poinformować, iż ich walka wieczoru to nie będzie taki
sobie zwykły pojedynek, ale Lumberjack Match, a drwalami będą ci,
których zeszłej nocy wyrolował, czyli praktycznie cały roster RAW.
Shawn dodał, że nie jest to również zwykły Lumberjack Match, ale
na zasadach "No DQ", co znaczy że mogą mu zrobić praktycznie wszystko,
ponadto sędzią specjalnym został John Cena. Pomimo wielu przeciwności
losu Show zdecydowanie kontrolował przebieg walki. Show wykonał
Vader Bomb z narożnika, po którym mógł odliczyć HHH'a, ale Cena
zaczął udawać że boli go łokieć i nie jest w stanie klepnąć w matę.
Show zamierzał rozprawić się z Ceną, gdy na ring zaczęli wchodzić
zawodnicy RAW. Swagger i Miz próbowali wykończyć Showa w narożniku,
ale nic z tego. Dopiero Henry przygniótł Showa Splashem, a MVP
dołożył Drive-by Kick. Bourne wskoczył na najwyższą linę, z której
wykonał Shooting Star Press. Santino chciał dołożyć swoją cegiełkę,
ale Show wykonał mu Chokeslam. Tymczasem Kofi wykonał Trouble In
Paradise, a Cena podniósł olbrzyma i wykonał Attitude Adjustment.
HBK poczekał aż Show, na którego włożono koszulkę Smackdown, wstanie
i wykonał mu Sweet Chin Music. HHH przypieczętował wygraną przez
Pedigree. Po walce Cena i DX świętowali w ringu, gdy na salę wyszli
Joey i Kyle, którzy oznajmili, że znaleźli już przeciwnika dla Ceny
na Survivor Series. Na salę wyszedł....Hornswoggle. Busch zapowiedział
Triple Threat Match o pas WWE na Survivor Series, w którym rywalami
Ceny będą....Triple H i Shawn Michaels! Będzie się działo. Emocje
gwarantowane.
że gospodarze RAW szukają nowego przeciwnika dla Johna Ceny, a
tymczasem zapomnieli chyba że formalnie należy mu się rewanżowa
walka o utracony pas mistrzowski. Orton groził, że jeśli rewanż nie
zostanie mu zagwarantowany, to zwróci się o pomoc do zarządu.
Na ekranie pojawił się Kofi Kingston, który powiedział Randy'emu, że
ten chyba nie rozumie, iż przegrał i wszystko już przepadło, sprawa
jest skończona. Orton krzyknął do Kofiego, że skoro jest taki mądry,
to powinien powiedzieć mu to prosto w twarz. Kofi odparł, że właśnie
to robi i okazało się, że stoi na masce samochodu Ortona, który
ten dostał w prezencie od Legacy i na którym namalowana jest jego
podobizna na masce. Kofi powiedział, że zamierza zaprezentować
niezwykłą cechę tego samochodu, który jest odporny na ciężkie
przedmioty, ale za to bardzo wrażliwy na najdrobniejsze
rzeczy, takie jak choćby klucze. Kofi porysował kluczami drzwi,
zniszczył bagażnik, a na koniec wylał farbę na przód auta i stwierdził,
że namalowany na masce Orton nigdy nie wyglądał lepiej. Fajne promo
w wykonaniu Kofiego i miejmy nadzieję na początek nowego, ciekawego
feudu Kofi-Orton.
Match 4: NON-TITLE MATCH
Evan Bourne vs The Miz
-Zawodników zapowiadała Eve Torres, która później siedziała na
krześle oglądając pojedynek. Walkę zdominował Miz, który pokonał już
Bourne'a nie raz na RAW. Tymczasem w okolicach ringu niespodziewanie
pojawił się Jack Swagger, który wziął mikrofon i zaczął prawić
komplementy pod adresem Eve, czym wytrącił z równowagi Miza. Miz
wyszedł na zewnątrz, by zająć się Swaggerem, a wówczas na ich
obu rzucił się Bourne, który zdążył wrócić na ring zanim sędzia
zakończył odliczanie, w przeciwieństwie do Miza, który przegrał
pojedynek przez wyliczenie. Czyżby face turn Swaggera w trakcie
feudu z Mizem ? Może być ciekawie, moim zdaniem obaj mają zadatki
na main eventerów w przyszłości.
Ozzy Osbourne i Sharon Osbourne będą gospodarzami RAW w przyszłym
tygodniu.
Match 5: Jamie Noble vs Sheamus
-Debiut Sheamusa na RAW, który został przeniesiony do poniedziałkowego
brandu z ECW, w którym radził sobie całkiem przyzwoicie, choć nie
stoczył tam wielu pojedynków z poważnymi przeciwnikami. Na pożarcie
rzucony został Jamie Noble, który szybko został zdominowany przez
przeciwnika i Sheamus zwyciężył po szybkim squashu.
Main Event: LUMBERJACK NO DQ MATCH - Special referee: John Cena
Triple H vs The Big Show
-Przed rozpoczęciem pojedynku HHH powiedział Showowi, że gospodarze
zapomnieli go poinformować, iż ich walka wieczoru to nie będzie taki
sobie zwykły pojedynek, ale Lumberjack Match, a drwalami będą ci,
których zeszłej nocy wyrolował, czyli praktycznie cały roster RAW.
Shawn dodał, że nie jest to również zwykły Lumberjack Match, ale
na zasadach "No DQ", co znaczy że mogą mu zrobić praktycznie wszystko,
ponadto sędzią specjalnym został John Cena. Pomimo wielu przeciwności
losu Show zdecydowanie kontrolował przebieg walki. Show wykonał
Vader Bomb z narożnika, po którym mógł odliczyć HHH'a, ale Cena
zaczął udawać że boli go łokieć i nie jest w stanie klepnąć w matę.
Show zamierzał rozprawić się z Ceną, gdy na ring zaczęli wchodzić
zawodnicy RAW. Swagger i Miz próbowali wykończyć Showa w narożniku,
ale nic z tego. Dopiero Henry przygniótł Showa Splashem, a MVP
dołożył Drive-by Kick. Bourne wskoczył na najwyższą linę, z której
wykonał Shooting Star Press. Santino chciał dołożyć swoją cegiełkę,
ale Show wykonał mu Chokeslam. Tymczasem Kofi wykonał Trouble In
Paradise, a Cena podniósł olbrzyma i wykonał Attitude Adjustment.
HBK poczekał aż Show, na którego włożono koszulkę Smackdown, wstanie
i wykonał mu Sweet Chin Music. HHH przypieczętował wygraną przez
Pedigree. Po walce Cena i DX świętowali w ringu, gdy na salę wyszli
Joey i Kyle, którzy oznajmili, że znaleźli już przeciwnika dla Ceny
na Survivor Series. Na salę wyszedł....Hornswoggle. Busch zapowiedział
Triple Threat Match o pas WWE na Survivor Series, w którym rywalami
Ceny będą....Triple H i Shawn Michaels! Będzie się działo. Emocje
gwarantowane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz