Undertaker obronił tytuł mistrza wagi cięzkiej pokonujac Batiste,Reya Msterio i CM.punka.(Po walce doszło od ataku Batisty na Reya Mysteria co oznacza Hell Turn Batisty).

Team Smackdown(Chris Jericho,Kane,Tyson Kid,DH.Smith,R-Truth,Matt Hardy i Finlay) pokonali Team Raw(D-Generation X,Big Show,Jack Swagger,Cody Rhodes,Kofi Kingston i Mark Henry).Po walce doszło do ataku Codego Rhodesa na Kofiego Kingstona co daje szanse na feud ale bardzo malutkie i wątpie w to ze Kofi i Cody będą ze sobą feudować.

John Cena pokonał WWE Championa Randego Ortona w Ironman matchu 6-5 zostając nowym mistrzem WWE!

OTO RAPORT BY EXTREME ENIGMA
Match 1: "IC CHAMPION VS US CHAMPION" BRAGGING RIGHTS MATCH #1
John Morrison(SMACKDOWN) vs The Miz(RAW)
-Pierwsza z serii trzech walk Bragging Rights pomiędzy RAW i
Smackdown, w której zwycięski brand, jeśli wygra co najmniej 2
z 3 walk, otrzyma na koniec specjalne trofeum Bragging Rights.
W najciekawszej z trzech planowanych walk, w dalszej części wieczoru
Team RAW podejmie Team Smackdown. A na początek gali mistrz IC John
Morrison zmierzył się z aktualnym US Champem - The Mizem. Wszystko
w szatni, na ekranach tv uważnie oglądały oba Teamy.
Początek pojedynku toczył się pod dyktando Morrisona, który dwukrotnie
posłał rywala na zewnątrz. Ponownie w ringu mistrz IC chciał popisać się
akcją z narożnika, ale tym razem Miz wyrzucił swojego oponenta
poza ring. Od tamtej pory Miz wyraźnie przejął inicjatywę i dążył
do tego by udowodnić wszystkim, iż w tym duecie (na wzór The Rockers)
to faktycznie on jest "Shawnem Michaelsem". Miz trzymał przeciwnika
w Chinlocku, ale Friday Night Delight uwolnił się i przystąpił do
ataku. Morrison wykonał Flying Back Elbow, a chwilę później chciał
poprawić Shining Wizardem, jednak Miz zrobił sprytny unik i od razu
skontrował Schoolboy Rollupem, po którym o mały włos nie wygrał już
pojedynku. Nieudany Clothesline w wykonaniu Miza, na który John
odpowiedział akcją Flying Chuck, ale uzyskał tylko 2 count. Morrison
zaciągnął rywala do narożnika i miał go w idealnej pozycji na
Starship Pain, jednak Miz przewidział co go czeka i uciekł na
zewnątrz. Morrison rzucił się na rywala i wrzucił go z powrotem na
ring, gdzie uzyskał kolejny 2 count. Morrison posadził Miza na
najwyższej linie, z której zamierzał wykonać Superplex, ale nic z
tego. Miz strącił rywala i chwilę później szykował się na Skull
Crushing Finale, ale Morrison wykazał się dużym sprytem i po
doskonałym uniku powalił przeciwnika Russian Leg Sweepem. Jeszcze
jedna próba Starship Pain w wykonaniu Johna, ale tym razem Miz
przechytrzył byłego tag team partnera, strącając go gdy ten
odbijał się od lin. Miz uzyskał pinfall i tym samym dzięki niemu
pierwsze zwycięstwo wylądowało na koncie RAW.
Za sceną doszło do słownej konfrontacji pomiędzy R-Truthem a Codym
Rhodesem, którzy reprezentują przeciwne obozy. Truth zapewniał, że
jedna wygrana RAW nie załatwia całej sprawy, pozostały jeszcze dwie
walki i Smackdown zamierza wygrać je obie. Rhodes wyśmiał go,
twierdząc że jest on drugorzędnym wrestlerem na drugorzędnym show.
Truth odparł, że Cody występuje na RAW tylko ze względu na tatusia,
a wszystkie sukcesy zawdzięcza Randy'emu Ortonowi. Po chwili pojawił
się Big Show, który przestraszył Trutha i oddelegował go do jego
drużyny, mówiąc że zaczepki słowne nie są w stylu Teamu RAW.
Match 2: DIVAS BRAGGING RIGHTS MATCH #2
RAW Divas (Melina, Kelly Kelly, Gail Kim)
vs
SMACKDOWN Divas (Michelle McCool, Beth Pheonix, Natalya)
-Tym razem damska walka drużynowa stała na przyzwoitym poziomie.
Walkę rozpoczęły Gail Kim i Beth Pheonix. Następnie, przez większą
jej część dziewczyny Smackdown dominowały nad Kelly, która jednak w
samej końcówce zdołała zmienić się z Meliną, która odważnie stawiła
czoła Beth Pheonix. Michelle McCool odwróciła uwagę nowej mistrzyni Div,
a tymczasem Glamazon wykonała Slingshot Suplex, który Melina w ładny
sposób skontrowała akcją Small Package i uzyskała 2 count, w dużej
mierze dzięki interwencji McCool. W ringu zapanował mały chaos,
w którym najlepiej odnalazła się Beth Phoenix, która złapała Melinę
na Glam Slam i odliczyła ją do trzech, wyrównując stan rywalizacji
obu brandów na 1:1. Team Smackdown nie krył zadowolenia w szatni
z takiego obrotu sprawy. O wszystkim rozstrzygnie drużynowa walka Teamów.
Tymczasem współkapitan Teamu RAW - Triple H próbował dodać otuchy
swoim kolegom, ale Jack Swagger powiedział, że nie potrzebują tego typu
gadki, gdyż on sam zapewni ich Teamowi wygraną. HBK kazał wyluzować
Jackowi i nauczyć się szacunku, bo tylko wzajemny szacunek pozwoli
im cokolwiek zdziałać. HHH stwierdził, że będzie im niezmiernie
ciężko współpracować, tym bardziej że jeszcze niedawno wszyscy śmiali
się z Marka Henry i jego dziecka z Mae Young (bardzo stary i wyjątkowo
głupi storyline:). Doszło do kłótni HBK'a ze Swaggerem i Michaels
wypalił że miałby ochotę zastąpić Jacka pierwszą osobą, którą zobaczy.
Do szatni wszedł Hornswoggle :) przebrany za HBK'a. Shawn wycofał się
z tego pomysłu.
Match 3: WORLD HEAVYWEIGHT TITLE FATAL 4-WAY
The Undertaker(c) vs CM Punk vs Batista vs Rey Mysterio
-Po raz kolejny powtórzę, że nie przepadam za walkami z udziałem trzech,
a tym bardziej czterech lub więcej przeciwników, gdyż z reguły są
strasznie chaotyczne i trudno oddać dokładnie to co działo się w ringu
od początku do końca. Ta walka była akurat szczególna, gdyż nie
najważniejszy okazał się jej wynik, ale w pamięć zapadnie wydarzenia
które miało miejsce bezpośrednio po niej. Ale najpierw jak do tego
doszło...
Kulminacyjny punkt walki nastąpił w momencie gdy Punk złapał Reya
i wykonał mu GTS, po którym mógł odzyskać mistrzowski tytuł, ale w
samą porę interweniował Batista. Po chwili Animal został zaatakowany
przez Takera, który założył mu Hell's Gate, jednak tym razem we
wszystko wmieszał się Punk. Punk rzucił Takera do narożnika, w którym
wykonał High Knee, by następnie połączyć akcję z Running Bulldogiem,
ale Deadman podniósł rywala i wykonał Last Ride! Taker chciał odliczyć
przeciwnika, ale na miejscu był Batista. Taker wykonał Dave'owi
Chokeslam, ale pinfall został przerwany przez Punka. Taker złapał Punka
za szyję, ale ten uwolnił się kopniakiem w głowę, jednak po chwili
został wyrzucony na zewnątrz. Mysterio dalej leżał nieprzytomny po
GTS, a tymczasem Taker złapał za szyję Batistę, jednak Animal szybko
uwolnił się i odpowiedział swoją akcją Batista Bomb, po której
najprawdopodobniej zostałby mistrzem, ale przeszkodził mu w tym....
jego przyjaciel Rey Mysterio! Batista najwyraźniej zapomniał, że
w Fatal 4-Way sentymenty idą na bok i każdy walczy na własny rachunek.
Pomiędzy dwójką przyjaciół doszło do kłótni, po której Batista
wyrzucił Reya z ringu. Taker wykonał Dave'owi Chokeslam, ale tylko
2 count. Następnie obaj zderzyli się wykonując równocześnie Clothesline.
Na ring wślizgnął się Punk, który chciał odliczyć kolejno Batistę i
Takera, ale z tym samym mizernym skutkiem. Rey skoczył na Batistę,
ale ten złapał go w powietrzu i rzucił na Punka. Batista odwrócił
się w stronę Takera, który wykonał mu Tombstone Piledriver i odliczył
do trzech!
Po walce Batista długo nie mógł dojść do siebie, w czym próbował mu
pomóc jego "przyjaciel" Rey Mysterio. Na ring wszedł Josh Mathews,
który chciał zamienić z nimi kilka słów. Rey powiedział, że taki jest
wrestling, dziś obaj przegrali, ale w inny dzień mogą wygrać. Pomimo
takiego wyniku, ich przyjaźń pozostaje faktem. Inne zdanie w tej
kwestii wyraził Batista, który zapytał Reya i fanów czy rzeczywiście
uważają, iż obaj byli bardzo blisko wygranej. Batista odparł, że
tylko on był blisko zwycięstwa, ale ma już tego dość, tak samo jak
ma już dość przyjaciela, który wbija mu nóż w plecy. Batista powiedział
Reyowi, że urwie mu łeb, po czym rzucił mikrofon i zaatakował Mysterio!
Batista wyrzucił Reya na zewnątrz i tam dosłownie go zdemolował,
rzucając nim najpierw o barykadę, a na koniec wykonując soczysty
Running Kick w w głowę. Najwyraźniej czas na heel turn, którego
brakowało od czasów Batisty w Evolution :)
Match 4: 7 ON 7 BRAGGING RIGHTS MATCH #3
Team RAW (DX, The Big Show, Cody Rhodes, Kofi Kingston, Jack Swagger,
Mark Henry)
vs
Team SMACKDOWN (Chris Jericho, Kane, Finlay, The Hart Dynasty, Matt
Hardy, R-Truth)
-Czas na finał rywalizacji Bragging Rights, w której stan rywalizacji
przed tą walką wynosił 1:1. Na zwycięzów czekało wspaniałe trofeum
Bragging Rights, które będzie symbolem prymatu danego brandu przez
najbliższy rok. Walkę rozpoczęli Truth i Cody, ale po chwili w ringu
znajdowali się kolejni zawodnicy. Wreszcie bardziej konkretną przewagę
zaznaczył Team Smackdown, który przez dłuższy czas okładał HBK'a.
DH Smith i Tyson Kidd wykonali Shawnowi swoją firmową akcję Hart
Attack, ale tylko 2 count. Na ring wszedł Jericho, który również
próbował wykończyć przeciwnika, jednak nic z tego, HBK nie zamierzał
tak łatwo się poddawać. Wreszcie Shawn wykorzystał błąd Kidda, który
nie trafił w rywala Springboard Elbowem i na ring po zmianie
równocześnie weszli HHH oraz Smith. The Game powalił Smitha po
Facebusterze, a po chwili rzucił na niego Finlaya i Kidda, którym
kolejno wykonał Spinebuster. Sytuację opanował Kane, który złapał
HHH'a za szyję i wykonał mu Chokeslam, po którym Kidd próbował
odliczyć rywala, ale tylko 2 count. Na ring wszedł Jericho, który
wykonał HHH'owi Bulldog, a następnie próba Lionsault, jednak The
Game odsunął się. HHH zmienił się z Kofim, który powalił Y2J'a na
matę i chciał popisać się akcją Boom Boom Drop, jednak Chris sprytnie
podciął Kingstona i założył mu Walls Of Jericho! Kofi skontrował
Rollupem oraz Trouble In Paradise, po którym mógł mieć pinfall, ale
w porę interweniował Smith. Henry zajął się Smithem i obaj ostatecznie
wylecieli na podłogę. Kidd skoczył na Marka, ale ten złapał go, jednak
jeszcze Matt Hardy rzucił się na niego i Henry w końcu został powalony.
W ringu Finlay zajął się Codym, któremu wykonał Rolling Thunder.
Swagger zaatakował Finlaya i wykonał mu Gutwrench Powerbomb, ale
za chwilę otrzymał Big Boot od Kane'a. Big Show powalił Kane'a przez
potężny Spear i posadził Kofiego na narożniku, by ten wykonał akcję
z powietrza, ale.....Show zdradził swój Team i złapał Kofiego za
szyję, po czym wykonał mu potężny Chokeslam! HHH nie wierzył w to co
widział i chciał wyjaśnić sprawę, ale został znokautowany przez Showa,
który opuścił swoją drużynę i poszedł za scenę, a tymczasem Jericho
zanotował swobodny pinfall na Kofim i w ten sposób zagwarantował
sukces swojemu zespołowi. Smackdown górą w starciu z RAW. Po walce
zawodnicy Teamu Smackdown świętowali wygraną, wznosząc puchar.
Obolały Kofi przechodził korytarzem, gdy podszedł do niego Cody Rhodes,
który obwiniał Kingstona za porażkę. Kofi odparł, że wszyscy widzieli
iż to Big Show przyczynił się do ich przegranej. Rhodes uważał, że
jedyne co ludzie widzieli to Kofiego, który został odliczony w ringu.
Cody zaatakował Kingstona i rzucił nim o ścianę.
Main Event: WWE CHAMPIONSHIP 1-HOUR IRON MAN "ANYTHING GOES" MATCH
Randy Orton(c) vs John Cena
-Godzinna walka wieczoru, która miała na celu zakończyć długą i
zaciętą rywalizację pomiędzy Randym Ortonem a Johnem Ceną. Dodatkowo
pojedynkowi towarzyszyła stypulacja przewidująca odejście Ceny z RAW
na wypadek jego porażki dziś wieczorem. Zasady były bardzo proste.
Obaj zawodnicy walczyli przez godzinę, a w trakcie ich walki wszystkie
chwyty były dozwolone. Po każdym pinfallu miała miejsca krótka
półminutowa przerwa na regenerację. Zwycięży ten, kto w ciągu jednej
godziny zgromadzi na koncie najwięcej pinfalli lub najwięcej razy
zmusi rywala do poddania się.
Początek był dość zaskakujący. Cena przejął inicjatywę, po czym chwilę
później już trzymał przeciwnika w STF i Orton natychmiast poddał się,
nie chcąc tracić zbyt wielu sił. Tak więc Cena otworzył wynik tego
starcia i prowadził
1:0. Po półmintowej przerwie Orton ruszył
do odrabiania strat. Randy trzymał Johna w Chinlocku, ale ten uwolnił
się i powalił mistrza na matę, któremu chciał wykonać Five Knuckle
Shuffle, ale Orton wyłonił się niczym spod ziemi i wykonał RKO!, po
którym odliczył Cenę do trzech i wyrównał na
1:1. Następnie
pojedynek przeniósł się na zewnątrz, gdzie Orton okładał Cenę i uderzył
go monitorem oraz mikrofonem w głowę, po czym na czole Johna pojawiła
się krew. Sędzia zatrzymał czas i prosił lekarzy bo opatrzyli Cenę,
ale ten odepchnął wszystkich i kontynuował walkę, nie chcąc tracić
zbyt wiele czasu. Orton rzucił Cenę o żelazne schody, a później wrzucił
go z powrotem na ring, gdzie czyhał na kolejne RKO, jednak tym razem
Cena wybronił się i skontrował Shoulder Blockiem, po którym wykonał
skutecznie Five Knuckle Shuffle. Cena wykonał Attitude Adjustment, ale
Orton w momencie upadania zdążył wykonać RKO!! Obaj leżąc w tej samej
pozycji uzyskali na przeciwniku pinfall i na tablicy wyników pojawił
się rezultat
2-2. Po krótkiej przerwie Orton z impetem ruszył
na rywala, ale Cena wykonał Attitude Adjustment i szybko odliczył
Randy'ego do trzech, wychodząc na prowadzenie
3-2. W trakcie
przerwy na ring wtargnęli Cody Rhodes i Ted DiBiase, którzy zaczęli
niszczyć Cenę na oczach zbierającego siły Ortona. DiBiase wykonał Dream
Street, po którym Orton odliczył Johna i błyskawicznie wyrównał na
3-3. Na ring przybiegł Kofi Kingston, który miał przy sobie
krzesło, dzięki czemu przegonił Legacy za scenę. Tymczasem Orton
zaciągnął Cenę na rampę, gdzie rzucił nim o konstrukcję przy scenie,
w której w tym momencie doszło do zwarcia. Orton odliczył Johna do
trzech i tym razem to on prowadził
4-3. Randy nie zamierzał
na tym poprzestać i uderzył Cenę kilka razy krzesłem, po czym
zaciągnął go w miejsce, gdzie są odpalane elementy pirotechniczne.
Orton podszedł do pirotechnika i chciał odpalić wszystkie po kolei,
ale ostatecznie Cena zdążył się odsunąć. Wobec tego Orton zaciągnął
rywala ponownie w okolice ringu, gdzie uderzył go schodami, później
znowu krzesłem, ale tylko 2 count. Randy wrzucił Cenę z powrotem na
ring, a ten niespodziewanie zaskoczył go Rollupem, po którym wyrównał
wynik na
4-4. Orton wpadł w furię i zaraz po przerwie dalej
niszczył rywala. Randy oparł nogi Ceny na ringu i wykonał mu swoje
firmowe DDT, tym razem na podłogę, po czym powrócił na prowadzenie
i było już
5-4. Od tego momentu Orton zaczął kalkulować i
rozpoczął grę na czas. Randy nie zamierzał dobijać przeciwnika,
bardziej zależało mu na tym aby to Cena zmęczyć się goniąc jego.
Pojedynek przeniósł się na widownię i obaj wymieniali ciosy wśród
wiwatujących fanów. Wreszcie przewagę uzyskał Cena, któremu wyjątkowo
zaczęło się spieszyć. Cena wyrzucił Ortona za barierki i na 15 minut
przed końcem zaczął demolować mistrza. John rzucił Randy'ego o
schody, ale to było za mało. Orton wylądował na barykadzie, która
została złamana. Cena uderzył przeciwnika schodami, które następnie
postawił przy wyczyszczonym dokładnie stole komentatorskim. Cena
podniósł Randy'ego, a następnie wszedł po schodach i wykonał Attitude
Adjustment, po którym Orton wylądował przez stół i został odliczony
do trzech! Tym samym na tablicy wyników mieliśmy wynik
5-5,
a do zakończenia walki pozostały już tylko minuty. Cena postawił w
ringu stół, na którym połozył obezwładnionego i całkowicie
nieprzytomnego wydawałoby się Ortona, a następnie wszedł na narożnik
z którego wykonał Leg Drop, jednak Randy w porę odsunął się i to
John pofrunął przez stół. Obaj zawodnicy z trudem zdołali powstać i
zaczęli wymieniać pojedyncze ciosy, na które reagowała publiczność.
Cena chciała powalić rywala Flying Shoulder Blockiem, ale ten zrobił
unik, przez co trafiony został sędzia! Tymczasem Orton wykonał RKO
i mógł spokojnie odliczyć Johna do trzech, ale sędzia stracił kontakt
z rzeczywistością. Na ring przybiegł drugi sędzia Charles Robinson,
który rozpoczął odliczanie, ale tylko 2 count!!! Poirytowany Orton
uderzył sędziego, po czym postanowił wykończyć Cenę raz na zawsze
przez Running Kick w głowę. Cena jednak wiedział co się święci i
zrobił unik, a następnie powalił przeciwnika i na dosłownie minutę
przed końcem założył STF! Orton zwijał się z bólu, ale chciał przeczekać
ostatnie sekundy by w przypadku remisu zachować pas, jednak nie dał
rady i na 6-7 sekund przed końcem czasu poddał się! Cena prowadził
w tym momencie
6-5 i taki rezultat widniał na tablicy wyników
gdy skończył się czas, co oznaczało tylko tyle, iż John Cena odzyskał
pas mistrza WWE. Jak dla mnie był to chyba mimo wszystko najlepszy
pojedynek pomiędzy Ceną a Ortonem ze wszystkich ich dotychczasowych
starć.
Ogólnie gala mogła się podobać i była to, w mojej ocenie, jedna z
lepszych gal w ostatnich miesiącach. Przy małej ilości walk, każdą
oglądało się z dużą przyjemnością, a kropkę nad "i" postawił bardzo
solidny main event, na który świetnie reagowała publiczność.